Nieustająco docierająca do nas reklama „Jeśli masz problemy po 40 z erekcją, zażyj nasz produkt” przyczyniły się do stereotypowego myślenia. Nie tylko mężczyznom po 40 roku życia zanika erekcja. Coraz częściej dotyka to także ludzi znacznie młodszych, mających dwadzieścia lat i niewiele więcej.
Nieustająco docierająca do nas reklama „Jeśli masz problemy po 40 z erekcją, zażyj nasz produkt” przyczyniły się do stereotypowego myślenia. Nie tylko mężczyznom po 40 roku życia zanika erekcja. Coraz częściej dotyka to także ludzi znacznie młodszych, mających dwadzieścia lat i niewiele więcej.
Mity, które pojawiają się coraz częściej, że tylko osoby starsze mają zaburzenia seksualne, potrafią skrzywić psychikę młodego człowieka. Jednak zła dieta, potworny stres, przemęczenie, mogą być przyczynami bardzo poważnych dysfunkcji seksualnych także u młodych ludzi. Dysfunkcja może się pogłębić, gdy młody człowiek nie jest wstanie sprostać oczekiwaniom swojej partnerki. Dochodzą wówczas problemy na tle psychicznym, z których wyleczyć może nas wyłącznie specjalista seksuolog.
Co zrobić gdy pojawia się problem ze wzwodem w młodym wieku? Pierwszą rzeczą, jaką możemy zrobić jest zmienić nasze życie o 180 stopni. Odrzucić papierosy, alkohol, kawę. Te produkty powodują, że zmniejszają się w naszym organizmie substancje odpowiedzialne za prawidłowe ukrwienie członka podczas stosunku płciowego. Prócz odstawienia używek powinniśmy zadbać o naszą dietę. Regularne jedzenie od trzech do pięciu posiłków dziennie, znacznie poprawi ogólną kondycję naszego organizmu. Winniśmy zadbać, by dostarczać naszemu ciału: magnez, żelazo, wapń. Prócz tradycyjnych potraw, w których one występują, warto posiłkować się żeń-szeniem, pestkami dyni, lubczykiem, miłorzębem japońskim.
Prócz diety, której stosowanie jest oczywiście niezbędne, powinniśmy zadbać o nasz ruch. Nieprawidłowe dotlenienie organizmu, w połączeniu z wielogodzinną pracą w dusznych pomieszczeniach, powoduje różnego rodzaju zaburzenia. 60 minut w ciągu dnia to w wielu przypadkach zmiana samochodu, lub komunikacji miejskiej na chód, lub rower. Warto jest zainteresować się ćwiczeniami cardio, które prócz dotleniania organizmu, podnoszą naszą wydolność.
Sen jest lekiem na wszystko – tak mawiały nasze babcie. Święta racja, bowiem wyspany organizm jest bardziej odporny na stres. Podnosi się również jego wydolność i ogólna witalność, która pośrednio również ma wpływ na naszą seksualność.
Stres – być może jeden z najbardziej destrukcyjnych czynników, jeśli chodzi o naszą seksualność. Przez napięcie towarzyszące sytuacjom stresowym, gwałtownie obniża się kondycja oraz odporność naszego ciała. Organizm nie produkuje odpowiednich substancji, które wpływają na naszą aktywność (także seksualną).
Higiena, choć jest tematem oczywistym w XXI w. jednak nie każdy potrafi odpowiednio o nią zadbać. Pamięć o higienie intymnej powinna być nadrzędna. Dzięki temu mamy pewność, że nasz układ moczowo-płciowy nie zaatakowany przez bakterie.
Jeśli zastosujemy powyższe metody, a nasza sprawność seksualna nie wróci do normalności, powinniśmy skontaktować się ze specjalistami, takimi jak urolog oraz seksuolog. Być może nasz problem jest znacznie głębszy, niż tylko powierzchowne jego wyleczenie.
widzę, że można znaleźć tu trochę ciekawych porad na ten temat.
Osobiście polecam Spedrę. Ostatnio zakupiłem ją, bo szukając w Internecie informacji o lekach natrafiłem na artykuły odnoszące się do tego leku i wypowiedzi na kilku forach. Postanowiłem spróbować i faktycznie- jest znaczna poprawa. Jestem gotowy już w 20 minut, także seksu nie musze planować z dużym wyprzedzeniem. Czuje się super!