Jak wygląda Twój idealny posiłek? Jak pizza? Czy jak duży kawałek czekoladowego ciasta? Nawet jeśli zadowolisz w ten sposób swoje smakowe kubki, to niekoniecznie zaspokoisz potrzeby swojego organizmu.
Nasz organizm potrzebuje zbilansowanego i zdrowego planu, który nie jest dziełem przypadku. To ściśle określony i narzucony wzór tego co powinniśmy zjeść i ile, by wszystko działało jak należy. W tym my sami. Ze swoim organizmem lepiej żyć w symbiozie, inaczej będzie źle. I to nie jest szantaż. Warto obryć się w wiedzę nie tylko jak mu nie szkodzić, ale też jak mu pomóc. Jedzenie to dla nas przyjemność, a dla naszego organizmu przyjaciel. Musi spełniać tylko pewne warunki.
Plan jest prosty. Zrealizować wszystkie pięć punktów na mapie codziennego żywienia. Te są jak obowiązkowe przystanki do zdrowia i zadowolenia naszego organizmu.
Pierwsze do zaliczenia są owoce i warzywa. Pomimo bezwzględnego wskazania do ich spożywania, zjeść można je już w dowolnej formie. Świeże, mrożone, soki, suszone. Ważne, by ten punkt odhaczyć w naszym planie. Specjaliści od żywienia radzą, by zrobić to przynajmniej pięć razy w ciągu dnia. Najlepiej więc będzie sukcesywnie dołączać je do każdego posiłku. To może być naprawdę proste. Podgryzając w pracy jabłko czy banana dostarczamy organizmowi witamin, minerałów i błonnika – ulubionego składnika rozmaitych diet odchudzających. Największym jego źródłem jest skórka. Gdy nie będziemy obierać owoców i warzyw to z pewnością ulżymy swojemu układowi trawiennemu. Poza tym witamina A pomoże wzmocnić nasz układ odpornościowy, B wytworzy energię z jedzenia, a D utrzyma w zdrowiu nasze zęby i kości. Owoce i warzywa to jak niewyczerpana skarbnica witamin i minerałów. Musimy o tym pamiętać zwłaszcza wtedy gdy oczekujemy od naszego organizmu, by działał sprawnie.
Punkt drugi na naszej liście, który musimy bezwzględnie pokonać, to produkty bogate w skrobię. Chleb, ryż, makaron, ziemniaki powinny stanowić jedną trzecią tego co dziennie zjemy. Dlaczego to tak ważne, by ta kupka była największa? Bo to nasze główne paliwo, bez którego daleko nie zajedziemy. Nasz organizm sprytnie zamienia jedzenie w glukozę, która wytwarza nam energię natychmiast lub magazynuje ją na później. Produkty bogate w skrobię zawierają również żelazo i błonnik, zwłaszcza te pełnoziarniste.
Przebrnąć też, czy to się komuś podoba czy nie, należy przez mięso, ryby, jaja i groch. Tu dostajemy gwarancję, że dwie lub trzy porcje złożone z tych produktów będą całkowicie wystarczające. Taki posiłek to bogate źródło protein, które stanowią esencję budowy naszego ciała. Wszystko zaczynając od naszych włosów, mięśni, skóry i paznokci potrzebuje białka do budowy i odbudowy.
Bogate w białko, ale także w wapń, są produkty mleczne. Najbardziej powszechny minerał w ciele – wapń – jest niezbędny w krzepnięciu krwi, buduje kości i zęby. Tu wystarczy zjeść jogurt czy wypić szklankę mleka.
Teraz pocieszająca wiadomość dla wszystkich spragnionych tłuszczu i cukru – te stanowią ostatnią grupę naszej piramidy żywienia. Co prawda dozwolona jest tylko jedna porcja dziennie. Ta też nie powala – składa się z dwóch ciastek lub małej tabliczki czekolady. Produkty, które niektórzy uważają za całkowicie zbędne, również mają swoją rolę do odegrania. Tłuszcz transportuje witaminy A, D, E i K po całym organizmie. Chroni także nasze wewnętrzne organy. Cukier z kolei dostarcza energii. Ważne tylko żeby nie dostarczać organizmowi więcej cukru niż jesteśmy w stanie wykorzystać.
Teraz największe wyzwanie. Zmieścić wszystkie 5 grup naszej piramidy w 1 dzień. Matematycznie jest to działanie nie do rozwiązania. Chodzi tu jednak o inteligentny i zrównoważony podział. Baza to chleb, makaron lub ziemniaki. Do tego włączajmy owoce i warzywne sałatki, na przykład jedna porcja do każdego posiłku. Pamiętajmy o proteinach – tu warto wrzucić na ruszt mięso czy rybę, które również świetnie skomponują się z warzywnymi sałatkami nie tylko na naszym talerzu, ale także w naszym żołądku. W międzyczasie wybrać z menu jogurt i dozwolone dwa ciastka. Voila.
Gdyby ktoś miał wątpliwości i pragnienie bycia w szczytowej formie nie było mu tak bliskie, może pomyśleć jeszcze o jednym. Jak przekonują naukowcy zróżnicowane posiłki zmniejszają ryzyko zachorowania na niektóre nowotwory, chronią przed chorobami serca, udarem, cukrzycą i osteoporozą. Zaserwujmy zatem naszemu organizmowi szeroki wachlarz zdrowego jedzenia. Ostateczna decyzja zawsze należy do nas, ale warto posłuchać co ma do powiedzenia nasz organizm. W końcu to transakcja wiązana. My dostarczamy mu tego czego potrzebuje, on odwdzięcza się nam pełnym rozkwitem.
Wiecie, że jedzenie nie zawsze musi być przyczyną zła. Najlepiej to widać właśnie poprzez wizytę u dietetyka, albo przeczytanie takiego artykułu.