Trzymaj balans! – to hasło slacklinerów. Tylko i aż tyle potrzeba, aby opanować sztukę chodzenia po chybotliwej taśmie, rozwieszonej nad ziemią.
Spis treści
Co to jest?
Slackline to sport polegający na chodzeniu po wąskiej taśmie zamocowanej pomiędzy dwoma stabilnymi punktami. Elastyczna taśma, która – mimo, że mocno napięta – pod wpływem ciężaru ciała lekko się ugina i chybocze na boki, sprawia, że utrzymanie równowagi na niej wymaga skupienia i precyzji. Osoby, które zyskają już pewność siebie i opanowanie, potrafią wykonywać na slackline różnego rodzaju akrobacje, skoki, przewroty i triki. Ci bardziej zaawansowani mogą wybierać spośród różnych odmian i stylów chodzenia po taśmie.
Różne style
I tak styl, w którym skupiamy się na wykonywaniu różnych trików i ewolucji na linie – skoków, obrotów i salt, to tricklining.
Longlining to styl, w którym chodzenie odbywa się na dłuższych liniach, zazwyczaj o długości powyżej 30 metrów. W tym stylu chodzenie po linie jest bardziej płynne, ale wymaga też bardziej wytrzymałych mięśni.
Chodzenie po taśmie napiętej na bardzo dużej wysokości, zazwyczaj powyżej 100 metrów, to highlining. Ten styl, poza odwagą i doświadczeniem, wymaga już specjalnego sprzętu. Wyczynowcy rozwieszają slack np. pomiędzy dwoma drapaczami chmur albo w górach nad przepaściami i wąwozami.
Waterlining to slack napięty nad wodą. To wersja świetna dla początkujących, ewentualne upadki są mniej nieprzyjemne 🙂 W tworzeniu nowych stylów przemierzania slacka ogranicza nas tylko wyobraźnia.
Od czego zacząć?
Na samym początku slackline może być trudny, szczególnie jeśli chodzi o utrzymanie równowagi. Warto więc znaleźć pomocnika i pierwsze kroki na taśmie stawiać w czyimś towarzystwie i asekuracji.
Dla zaczynających swoją przygodę ze slackiem, najlepsza będzie taśma o szerokości 50mm (te dla zaawansowanych są o połowę węższe). Wybierz też taką o mniejszym napięciu i krótszą – będzie trochę łatwiej 🙂
Stawiając pierwsze kroki na taśmie, skup się na punkcie stabilizującym, np. na drzewie lub na przeciwnym krańcu taśmy. W żadnym wypadku nie patrz na stopy.
O ile koordynacja pozwoli, zwróć uwagę na postawę – trzymaj proste plecy, wzrok skierowany przed siebie.
Regularność, to klucz do sukcesu niemal w każdej dziedzinie. Ćwicz, ćwicz i jeszcze raz ćwicz, a istnieje szansa, że już po tygodniu będziesz w stanie samodzielnie przejść całą długość slacka.
Jaki sprzęt na początek?
Ceny zestawów slackline dla początkujących zaczynają się zwykle od ok. 250 zł. Zestawy takie zazwyczaj zawierają taśmę o długości od 10 do 15 metrów, pętlę i urządzenie napinające, stabilizatory, które pomagają utrzymać linię w miejscu, oraz ochraniacze, które chronią korę drzew przed uszkodzeniem. Tyle wystarczy, aby bezpiecznie rozpocząć tę przygodę.
Balans ciała i umysłu
Chodzenie po taśmie na slackline niesie ze sobą wiele korzyści dla ciała i umysłu. Przede wszystkim poprawia koordynację nerwowo-mięśniową oraz uczy wyczucia własnego ciała, co przekłada się na lepszy balans i kontrolę nad ciałem. Ćwiczenia na slackline pomagają również w poprawie stabilizacji stawów oraz korygowaniu postawy, co jest szczególnie ważne dla osób z dolegliwościami ortopedycznymi lub neurologicznymi.
Slackline jest coraz częściej wykorzystywany również przez fizjoterapeutów i rehabilitantów jako narzędzie terapeutyczne, a także przez sportowców jako ciekawe uzupełnienie treningu ogólnorozwojowego. Wspinacze z kolei doceniają fakt, że slackline wpływa na poprawę równowagi i wzmacnia kontrolę ciała, co przekłada się dla nich na lepsze osiągi podczas wspinaczki.
Chodzić po taśmie każdy może
Najlepsze jest to, że chodzić po taśmie może każdy. Warto zacząć już od najmłodszych lat. Dla dzieciaków to świetna zabawa, a przy okazji poprawa ich koordynacji ruchowej, świadomości ciała i mobilności. Na slacka można ruszyć całą rodziną.
W kalendarzu już wiosna, za oknami powoli też. Skorzystajmy z tego, a może slackline okaże się dla nas świetnym treningiem ogólnorozwojowym, okazją do zażycia świeżego powietrza i spędzenia czasu razem.