Chcesz schudnąć, ale nie wiesz jak? Masz już dość męczących, nieskutecznych diet i ograniczeń? Jest na to lekarstwo. Gorzka pomarańcza!
Wygląda jak zwykła pomarańcza. Jednak działa cuda. Jest dla otyłych, którzy zmagają się już z pierwszymi objawami choroby i dla tych, którzy z powodu tuszy cierpią w kontaktach z innymi. Pomaga raz na zawsze zerwać z sylwetką, z której nie jesteśmy zadowoleni. Wystarczy po nią sięgnąć i pamiętać o tym, że dla nadwagi będzie bardzo bezwzględna. Okazuje się, że dla tłuszczu nie ma litości. Zabija go. Robi to cicho, przebiegle i skutecznie. Ale po utraconej nadwadze chyba nikt nie będzie płakał. A w żałobie po zbędnych kilogramach, można rozpocząć co najwyżej dziki taniec radości.
Gorzka pomarańcza pochodzi z południowo-wschodniej Azji i części Afryki. Inne części świata pozazdrościły tego skarbu i także skradły recepturę na owoc, w którym zakochało się już wielu. Nie jest to złoto, ropa, ani nawet gaz, ale równie dobrze i ona mogłaby stać się przyczyną wojen i sporów. Nazywają ją Chongcao, Citrus aurantium, Fructus aurantii, Kijitsu i gorzką pomarańczą. To gatunek rośliny wieloletniej należący do rodziny rutowatych. I dziw bierze, że owy triumf odnosi niepozorny krzak, który chińska medycyna może nazwać lekiem na całe zło.
Spis treści
Dużą zaletą gorzkiej pomarańczy jest jej wygląd.
Wygląda niepozornie i niezwykle kusząco. I w ogóle nie kojarzy się z wyrzeczeniami związanymi z odchudzaniem: niezadowoleniem, bólem i złym smakiem. Wygląda świetnie, pachnie dobrze i niejednemu zaszumi w głowie gdy ją skosztuje. W zasadzie świat wiruje już od samego patrzenia. Ponoć stawiają ją w mroźne zimowe wieczory. Także w czasie zabaw i imprez świątecznych. Rozgrzewa i pobudza do życia. Tak działa martini z kardamonem i gorzką pomarańczą.
Z udziałem tej ostatniej powstają też przepyszne ciasta.
Delicje, które dobrze serwuje się razem z parującą, poranną kawą. Jak na niezwykle prostą recepturę i wykonanie efekty są oszałamiające. Mówią, że to dzięki gorzkiej pomarańczy właśnie, która jak się okazuje niejedno ma imię. Nęci i kusi, a gdy już ją zjemy i tak zrobi swoje. Odchudzi.
Ta część gorzkiej pomarańczy, która pracuje najciężej na szczupłą sylwetkę to skórka. Zawiera ona synefrynę, oktopaminę i inne stymulanty, dzięki którym człowiek traci na wadze. Zwiększają one termogenezę – produkcję ciepła w ciele, która zachodzi przez procesy takie jak ćwiczenia czy metabolizm. Zwiększona produkcja ciepła spala więcej kalorii. Po drugie składniki gorzkiej pomarańczy hamują apetyt. Badania ze zwierzętami pokazują jak aromatyczne substancje wpływają na części mózgu odpowiedzialne za kontrolę apetytu.
Otyłość to choroba XXI wieku, która niczym zaraza rozsiewa się po całym globie, powodując ogromne straty. Pomoc w walce z nią to jak czekanie na deszcz w suchych rejonach Afryki. Gdy przyjdzie, jest błogosławieństwem i jak dobry znak daje nadzieję zgnębionym przez chorobę. To otyli cierpią najbardziej. Cierpią nie tylko fizycznie, ale też psychicznie.
Deskę ratunkową tonącym w chorobie rzuca niepozorna gorzka pomarańcza. Owoc, którego jak największego naturalnego skarbu ziemi, broni chińska medycyna Zhi Shi, ale i niemiecka komisja Niemieckiego Federalnego Instytutu Leków i Medycznych Urządzeń. Bo choć mała, jest już królową i odpowiada na wołania o pomoc, które płyną z wielu stron.
Walka o zdrową figurę może dać w kość.
Wkradają się wtedy gorsze dni i z łatwością okradają z dobrego samopoczucia. Łatwo dopada depresja, w głowie kotłują się czarne myśli, a my sami załamujemy ręce. Podnieść je do góry w geście zwycięstwa pomogą olejki wytwarzane z gorzkiej pomarańczy. Eteryczne olejki z tego owocu wykorzystywane są w aromaterapii i przy masażach. Uwalniają głowę od ciężkich myśli tak jak skórka – ciało od znienawidzonych kilogramów. To jak czysta magia. Pełna sprzeczności. Zdolna zabijać, ale i relaksować i uśmierzać ból. Gorzka pomarańcza jest bez wątpienia od zadań specjalnych.
Otyły człowiek oczekuje utraty wagi tak samo jak owoce gorzkiej pomarańczy ciepła i słonecznego klimatu. To już odzwierciedla ich radosną naturę. Dlatego owoców gorzkiej pomarańczy pozazdrościły Indiom państwa w basenie Morza Śródziemnego, Ameryka Południowa czy Północna, Kalifornia i Floryda.
Herbatę z gorzkiej pomarańczy przygotowuje się przez namoczenie suszonych skórek w gotującej się wodzie na 10 – 15 minut. By uszczęśliwić walczących z nadwagą wystarczy 100-150 mg gorzkiej pomarańczy dwa/ trzy razy na dzień.
Magiczne właściwości przypisywano olejkom eterycznym już w starożytności. Przyjaciela człowieka dostrzeżono też w gorzkiej pomarańczy – jej owocach, skórce, liściach. To naturalny sprzymierzeniec i sojusznik w walce z otyłością. Może nie ma strzały, ale instynkt łowcy zwyciężczyni „Igrzysk Śmierci”. Po namierzeniu i wyeliminowaniu celu, zamiast nieprzyjemnego zapachu prochu, pozostawia poczucie satysfakcji i smak przyjemności. A zatem: Cel. Pal.