Ciemieniucha – choć brzmi bardzo tajemniczo i nieco groźnie – nie jest szczególnie dokuczliwym problemem ani żadną chorobą dermatologiczną. Mimo strachu rodziców i obaw o zdrowie maluszka jest to stan naturalny i przejściowy, z którym można sobie poradzić za pomocą odpowiedniej pielęgnacji główki dziecka.
Zjawisko to występuje u malutkich dzieci jako naturalna konsekwencja porodu oraz efekt przenikania przez łożysko nie tylko składników odżywczych, ale też na przykład hormonów matki. Ta dziwnie i poważnie brzmiąca nazwa pochodzi od słowa „ciemiączko” oznaczającego błonę łączącą kości czaszki niemowlaków, ułatwiającą przeciśnięcie się główki przez kanał rodny matki i stwarzającą przestrzeń dla rozwoju mózgu, naturalnie zrastającą się po kilkunastu miesiącach życia dziecka. Skąd taka nazwa? Wynika z faktu, że ciemieniucha powstaje właśnie w okolicy ciemiączka – na owłosionej skórze głowy.
Poznaj 7 faktów o ciemieniusze, które zwiększą Twoją wiedzę na temat tego zjawiska i przygotują Cię na to, by odpowiednio na nią zareagować.
Spis treści
Fakt 1: Ciemieniucha nie jest szkodliwa i nie jest objawem żadnych problemów zdrowotnych
Jeśli wystąpi na skórze głowy dziecka, nie powinniśmy się obawiać – jest to zupełnie naturalny stan, który w żaden sposób nie zagraża zdrowiu niemowlęcia. Nie jest to problem alergiczny ani zmiana chorobowa, nie powoduje także żadnych objawów bólowych, pieczenia czy świądu. W związku z tym jest dla dziecka praktycznie niewyczuwalna, a problem ten jest problemem głównie natury estetycznej. Ciemieniucha nie jest również zaraźliwa – kontakt ze zmianą na skórze nie powoduje przeniesienia się na inne osoby. Wystarczy odpowiednia pielęgnacja i odrobina cierpliwości, by zniknęła.
Fakt 2: Ciemieniucha może być dziecięcą wersją łojotokowego zapalenia skóry
Oczywiście łagodniejszą i samoistnie ustąpującą – w przeciwieństwie do ŁZS, które jest chorobą o charakterze przewlekłym i nawrotowym. Co ciekawe, większą skłonność do wystąpienia ciemieniuchy wykazują dzieci, które mają tendencje do atopowego zapalenia skóry lub które cierpią już na tę chorobę. Zmiana skórna początkowo może swoim wyglądem przypominać łupież, jednak zazwyczaj powstaje jako żółta skorupka na owłosionej skórze głowy, czyli tam, gdzie pracuje najwięcej gruczołów łojowych. Intensywnie wytwarzany przez gruczoły łój zasycha na główce niemowlęcia i razem z naskórkiem tworzy na niej skorupkę właśnie w żółtym kolorze. Jej barwa może mieć różne natężenie, w zależności od konkretnego przypadku. Czasem objawom może towarzyszyć wysypka, a także plamki na skórze czy łuski tworzące się z naskórka. Ciemieniucha występuje najczęściej punktowo w okolicy ciemienia, a czasem za uszami, na nosie, w okolicy brwi, a nawet poza twarzą – pod pachami czy w okolicach pieluszkowych.
Fakt 3: Ciemieniucha nie jest winą rodzica…
Dlatego rodzic nie powinien zamartwiać się, że źle opiekuje się swoim dzieckiem. Ciemieniucha jest normalnym zjawiskiem, którego często nie można uniknąć, choć można stosować pewne działania profilaktyczne. Bez względu jednak na nasze starania może się pojawić na skórze głowy i powinniśmy podejść do tego ze spokojem, wprowadzając odpowiednią pielęgnację, by nie zaniedbać skóry. Na jej wystąpienie nie ma wpływu karmienie piersią, a więc dieta matki, ponieważ nie jest ona żadnym objawem alergicznym czy reakcją uczuleniową na pokarm, materiał czy kosmetyki stosowane do mycia główki i włosów.
Fakt 4: …choć hormony matki mają wpływ na jej wystąpienie u dziecka
Powstanie charakterystycznej żółtej skorupki na skórze dziecka jest efektem hormonów przekazanych dziecku przez matkę, gdy maleństwo rozwija się jeszcze w brzuchu. Do organizmu płodu poprzez łożysko przenikają nie tylko składniki odżywcze i wszystko, co potrzebne do prawidłowego rozwoju, lecz także hormony, które po porodzie pozostają w organizmie maleństwa. Właśnie te „odziedziczone” hormony pobudzają gruczoły łojowe do nadmiernego i zbyt silnego produkowania łoju, co w efekcie prowadzi do pojawiania się ciemieniuchy. Jest to prawdopodobnie jedna z przyczyn tego niegroźnego problemu.
Fakt 5. Ciemieniucha występuje głównie u niemowląt, ale może pojawić się nawet u kilkulatka
Choć ciemieniucha występuje najczęściej u maluszków do trzeciego miesiąca życia, a z reguły jej objawy ustępują jeszcze przed pierwszymi urodzinami, istnieje ryzyko jej powtórnego pojawienia się. Czasem zdarza się, że u dwulatka – a nawet i u czterolatka! – pojawia się charakterystyczna żółta skorupka w okolicy ciemiączka (którego już przecież nie ma). W takiej sytuacji należy postępować podobnie jak w przypadku niemowląt. Na pewno nie powinniśmy panikować, ponieważ takie rzeczy się zdarzają – rzadko, ale jednak są normalnym zjawiskiem.
Fakt 6. Z ciemieniuchą można wygrać bardzo łatwo – wystarczą domowe sposoby i odrobina cierpliwości, a objawy powinny ustąpić po kilku tygodniach
Najczęściej wystarcza regularne i delikatne usuwanie skorupki miękką szczoteczką. Powinniśmy wykonywać tę czynność codziennie po kąpieli, gdy zaschnięty łój jest rozmiękczony przez wodę i łagodne kosmetyki do pielęgnacji. Odpowiednie szampony, które zastosujemy do mycia głowy i włosów, muszą być delikatne. Powinny skutecznie nawilżać i łagodzić skórę oraz przywracać jej równowagę kwasowo-zasadową, ponieważ nadprodukcja łoju przez gruczoły łojowe zaburza naturalne pH wrażliwej skóry dziecka.
Aby przyspieszyć zniknięcie ciemieniuchy, możemy zastosować kilka domowych sposobów na zmiękczenie skorupy i ukojenie skóry. Jednym z nich jest wazelina, która nawilża i chroni przed wysuszeniem. Dzięki niej dużo łatwiej będzie usunąć martwy naskórek i zaschnięty nadmiar łoju z główki czy twarzy dziecka. Pamiętajmy jednak, by po kilku godzinach zmyć wazelinę delikatnym szamponem. Podobnie zadziała oliwa z oliwek, która dodatkowo jest bogata w pielęgnującą i odżywiającą skórę witaminę E (oliwę również należy usunąć ze skóry przy pomocy kosmetyków do mycia głowy i włosów), a także masło shea, dzięki któremu łatwiej będzie zdjąć rozmiękczony „strupek”. Do innych pomocnych olejów należy też olej kokosowy, jednak powinniśmy najpierw wykonać próbę uczuleniową, by upewnić się, że nie wywoła żadnej reakcji alergicznej. Jeśli nie powoduje alergii, warto stosować regularny masaż przy użyciu rozgrzanego w dłoniach oleju kokosowego, a po zdjęciu ciemieniuchy należy zmyć pozostałości oleju ze skóry głowy maluszka.
Co ciekawe, w usuwaniu skorupki może pomóc mleko matki – bogate w składniki odżywcze i przeciwciała, które koją skórę i bardzo dobrze wpływają na jej stan. Do babcinych, znanych od lat sposobów należy smarowanie głowy mąką ziemniaczaną rozpuszczoną w wodzie – taki krochmal pomaga w usunięciu ciemieniuchy, ponieważ ma działanie wysuszające, przez co ułatwia wyczesywanie skorupy z włosków.
Warto zastanowić się nad wizytą u lekarza – pediatry lub dermatologa – jeśli ciemieniucha utrzymuje się bardzo długo, szczególnie w sytuacji, gdy pojawia się na twarzy i ciele, a także przyjmuje postać obrzęku czy sączących się wykwitów. Zaniedbana ciemieniucha może prowadzić do infekcji grzybiczych lub bakteryjnych, a nawet powodować zakażenie prowadzące do stanu zapalnego skóry czy wypadania włosów.
Fakt 7. Profilaktyka to podstawa zapobiegania ciemieniusze oraz łagodzenia jej objawów
Choć ciemieniucha jest naturalnym i normalnym stanem, istnieje kilka sprawdzonych sposobów, które pomogą w profilaktyce. Jednym z nich jest regularne smarowanie okolic ciemiączka oliwką, co pomoże w ukojeniu skóry i zminimalizowaniu ryzyka wystąpienia objawów. Ważne jest, by nie przegrzewać główki dziecka – zbyt wysoka temperatura i pot pobudzają gruczoły łojowe do jeszcze bardziej intensywnej pracy, co powoduje jeszcze większe wydzielanie sebum i powstawanie skorupki. Powinniśmy także stosować czapeczki szyte z naturalnych, przewiewnych tkanin, które ochronią główkę dziecka, ale nie doprowadzą do jej przegrzania i pozwolą skórze odpowiedni oddychać. W miarę możliwości nie zakładajmy też dziecku czapeczki w domu, chyba że tuż po kąpieli.